Na tropie ''Balladyny''

Nie da się ukryć, że najbardziej efektywne zajęcia to takie, w którym uczniowie wykazują się pełnym zaangażowaniem. Uważam, że zainteresowanie lekcją wzrasta w momencie, kiedy obsadza się ich w „jakieś” role. W tym tygodniu zostali detektywami i zajęli się przeprowadzeniem śledztwa. Idealnie nadała się do tego obowiązkowa lektura czyli „Balladyna” Juliusza Słowackiego. Uczniowe klasy 7a samodzielnie podzielili się na 4 osobowe zespoły, następnie wymyślili nazwę dla swojej agencji detektywistycznej i zaprojektowali wizytówki. Po wykonaniu tego zadania, otrzymali informację o dokonanym przestępstwie nad jeziorem Gopło. Ich zadaniem było przeprowadzenie śledztwa i odnalezienie mordercy niewinnej dziewczyny. Młodzi detektywi musieli sporządzić opis miejsca zabroni, narysować mapę i zaznaczyć ślady, które zabezpieczyli na miejscu zbrodni, następnie przesłuchać świadków, sporządzić listę podejrzanych, a także na podstawie zebranych informacji sporządzić portret psychologiczny sprawcy. Na końcu wybrali osobę pasującą do profilu sprawcy i wydali akt oskarżenia. Jak można się łatwo domyślić na kolejnych lekcjach będą sadzić nieszczęsną Balladynę… Czego nauczyli się podczas tych lekcji - m. in. argumentacji, redagowania opisu przyrody, przypomnieli zapis dialogu. A przede wszystkim współpracy. 

Zdjęcia, tekst: Diana Sokolowska